Wkrótce w Kalifornii wszyscy kierowcy zmienią się na pojazdy elektryczne
Władze stanu Kalifornia w USA chcą zakazać używania samochodów z silnikiem spalinowym do 2040 roku.
W tym przypadku Kalifornia będzie pierwszym miejscem w Stanach Zjednoczonych, gdzie użycie zwykłych samochodów benzynowych i diesla zareagowało tak kategorycznie.
Autorem projektu był członek Zgromadzenia Phil Ting. Jest przekonany, że dopóki władze nie podejmą konkretnych i zdecydowanych działań na rzecz masowego wprowadzenia przyjaznych dla środowiska środków transportu, nie przewiduje się większych zmian w krajowym systemie transportowym.
Oczekuje się, że projekt zostanie przedłożony do rozpatrzenia na początku przyszłego roku. Oczywiście nie mówimy o całkowitym zakazie eksploatacji pojazdów z silnikiem spalinowym, planuje się po prostu przestać rejestrować takie samochody. W tym przypadku właściciele z czasem nie będą mieli wyboru, ponieważ samochód nie będzie w stanie ani sprzedać, ani wymienić na analogowy. W rezultacie zapotrzebowanie na modele z silnikami wodorowymi i elektrycznymi znacznie wzrośnie.
Nawiasem mówiąc, plany przywództwa państwa już do 2050 r. Mają zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery o 80%. W związku z tym prawdopodobieństwo przyjęcia i uchwalenia ustawy jest bardzo wysokie.
Podobnie jak w Kalifornii, podobne środki zaporowe są wprowadzane w wielu innych krajach. Holandia i Norwegia zamierzają zaprzestać używania samochodów benzynowych do 2025 r., Indii i Niemiec - do 2030 r., Wielka Brytania - do 2040 r.